Nominowani - akumulaTOR

 

 

Marcin Meller („Mellina” w radiu ROXY FM)

 Od roku na antenie Roxy FM nadaje swój autorski program Mellina, w którym dzieli się za słuchaczami swoimi najświeższymi fascynacjami. Głównie muzycznymi, ale nie tylko – w kontrolowanym chaosie jest miejsce na gruziński rock, historię warszawy i leksykon wampirów. Każda audycja jest gwarancją ciekawego wywiadu i dużego ładunku pozytywnej energii.

 

 

 

 

 

Tomasz Zimoch (komentator sportowy Polskiego Radia)

Za ubarwianie zmagań sportowych żywiołowymi komentarzami, które pozwalają słuchaczom czuć się świadkami rywalizacji, a także za popisy oratorskie, które przeszły do historii i same w sobie stały się dobrym powodem, by posłuchać relacji z meczy polskiej reprezentacji.

 

 

 

 

Piotr Baron (Polskie Radio Trójka) 

Za program TuBaron, w którym serwuje słuchaczom nie tylko muzykę z najwyższej półki, ale także interesujące wywiady i przegląd najnowszych wydarzeń ze świata kultury, okraszony błyskotliwym komentarzem. Jego znakiem rozpoznawczym stał się już znakomity kontakt ze słuchaczami, który pozwala Baronowi tworzyć program pełen energii – idealny na pochmurne poranki. Za profesjonalizm bez megalomanii, ale za to z szacunkiem dla odbiorców.

 

 

 

 

Martyna Wojciechowska (program „Kobieta na krańcu świata”)

Za program „Kobieta na krańcu świata”, w którym pokazuje widzom jak żyją kobiety z najodleglejszych zakątków Ziemi. Dzięki niej każda terra incognita staje się dla widza miejscem bliskim na wyciągnięcie ręki. Za to, że z jej uśmiechem każdy kraniec świata okazuje się nowym początkiem.

 

 

 

 

Rubryka „W tym tygodniu nie piszemy o…”  (Przekrój)

 Redakcja Przekroju za stworzenie rubryki „W tym tygodniu nie piszemy …”, w której w kilku komicznych słowach wyjaśnia dlaczego w danym numerze „Przekroju” niektóre ważne tematy są (nie)poruszane. Cięta riposta, zawoalowana metafora, charakterystyczny styl - wszystko to czyni z tej niepozornej rubryki flagowy "produkt" "Przekroju". Oni nie napiszą, a my i tak przeczytamy - i to wypiekami na twarzy i nierzadko z uśmiechem od ucha do ucha.